Przegrana Los Angeles Lakers z Charlotte Bobcats była wielką niespodzianką. Drużynę "Rysiów" do zwycięstwa poprowadził Jason Richardson, zdobywca 34 punktów.
W świetnej dyspozycji po raz kolejny był Kobe Bryant, który uzbierał 27 punktów na swoim koncie. Gwiazdor Lakersów był jednak w swoich atakach osamotniony. Dla Bobcats była to 27. wygrana w tych rozgrywkach.
Kevin Garnett zdobywając 30 punktów poprowadził Boston Celtics do zwycięstwa 117:97 nad Phoenix Suns. Wspomagał go m.in. Paul Pierce. Dzięki jego 12 punktom w czwartej kwarcie Celtics mogło odskoczyć rywalom i przypieczętować wygraną.
W ekipie Suns wyróżnił się Amare Stoudemire. 56-procentowa skuteczność zaowocowała 32 punktami, ale to nie wystarczyło, by pokonać dobrze dysponowanych Celtów.
- By wygrać z taką drużyną, jaką są Boston Celtics trzeba zagrać na najwyższym poziomie, a my nie potrafiliśmy się na niego wspiąć - zaznaczył po meczu Shaquille O'Neal, który dla swojej drużyny zdobył 16 punktów i zaliczył siedem zbiórek.
New Jersey Nets bez kłopotów pokonali Indiana Pacers 124:117. Wśród zwycięzców wyróżnił się Devin Harris, zdobył 22 punkty i zaliczył aż 15 asyst.
Twój ip to
Partnerzy VIP:
Dzisiaj stronę odwiedziło już 1 odwiedzający (1 wejścia) tutaj!